cactusse |
większy pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 16 Sie 2005 |
Posty: 660 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
KaKa napisał: | cactusse: Jak to nie ma nic do roboty? Chyba każdy będzie miał choć iskrę nadziei że znajdzie skrawek poletka gdzie będzie ciepło i przytulnie. Prawda, napisałem jedno miasto, ale to jest jedno największe miasto jakie zostało stworzone. Są oczywiście mniejsze i gorsze miejsce lecz kto by sie nimi interesował. |
Co w takim razie można ciekawego robić w takim świecie ?
Jak wyglada Miasto-Koloseum ?
Ilu ludzi przeżyło i skąd biorą jedzenie ?
Na co władza temu jednemu świrowi, w tak wymarłym świecie ?
Ale damn, zaciekawiłeś mnie, miasto mogłoby wygladać jak głeboka dziura w ziemi, na dnie olbrzymia elektrownia atomowa, na górze wieelka cieplarnia, ludzie mieszkaja pośrodku.
Grzeczni i gorliwi wyznawcy pracują w cieplarni przy uprawie roslin, niegrzeczni anarchiści odwalaja czarną robote przy utrzymywaniu elektrowni atomowej w należytym porządku.
Ew. na samym dole olbrzymia kopalnie węgla, nad nią elektrownia węglowa, nad nią dziwne rzeczy, a na samej górze szklarnio-cieplarnia.
Wszędzie masa rur, pary, dymu, bulgotu, z wilgachnymi kominami wokół miasta. Hmm... |
|