beacon |
Administratore |
|
|
Dołączył: 10 Sie 2005 |
Posty: 1843 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa/Lublin |
|
|
|
|
|
|
Mamy końcówkę XIX wieku. Wiek pary i rewolucji przemysłowej. Jednak nauka poszła w nieco innym kierunku. Przyszło na świat wielu genialnych naukowców, w tym doktor Grant Harrison. Po wieloletnich badaniach, już w podeszłym wieku, odkrył równanie, które zrewolucjonizowało jego życie. Jeszcze tego samego dnia skonstruował silnik czasoprzestrzenny. Wynalazek ten umożliwiał pasażerom (maksymalnie czterem jednocześnie) przemieszczać się dowolnie w czasie i przestrzeni. Doktor jednak był już zbyt stary i zniedołężniały, aby odbyć podróż. Poprosił zatem swoich najbardziej zaufanych studentów (Gracze) aby przetestowali jego urządzenie.
Usiedli w obitych skórą fotelach maszyny. Otworzyli przepustnicę, która w jednej chwili rozwarła się i para pod ogromnym ciśnieniem uderzyła o łopaty silnika. Cała konstrukcja wpadła w jednostajne wibracje. Wokół pojazdu zaczęło materializować się błękitne, półprzezroczyste pole zawieszonych w bezruchu atomów. W pokoju doktora rozpętał się istny huragan, połamał karnisze, meble porozbijał o ściany, a żyrandolem rzucił przez okno. W jednym momencie wehikuł wyparował. Pole utrzymywało się jeszcze przez chwilę, po czym, jakby woda wyrwana z zatrzymanego czasu, rozsypało się na małe cząstki i uderzyła o podłogę mieszkania. Miliony drobinek nieznanego materiału jakby przypadkowo ułożyły krąg wokół miejsca, w którym jeszcze chwilę temu stał wehikuł...
Jak nietrudno się domyśleć Gracze powędrowali do miejsca odległego w czasie i przestrzeni, które wykreuje Mistrz Gry. Będą tam przeżywać rózne przygody, oraz zapewne postarają się naprawić uszkodzony podczas skoku wehikuł. Łatwo w ten sposób Graczy zmotywować do "chwycenia przynęty" MG.
Mechanika prawdopodobnie będzie oparta o klisze z Risusa, lub mechanikę 3s ja-prozaca zmodyfikowaną pod kątem rozpatrywania tylko jednej sytuacji w jednym rzucie (action resolution). |
|