Quba |
większy pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 24 Wrz 2005 |
Posty: 253 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
Cytat: | Qba - tak normalnie nie zainteresowałbym się tematem "rzeczywistego" fechtunku, ale jak może powstać fajna karcianka to dopomogę Wink. |
Ok przemyślę, sprawę. Ewentualnie jakoś uproszczę obecne manewry.
Np. można je zebrać do kupy, uprościć i podzielić na kategorie np. coś w tym stylu:
Atak:
0 poz wypróbwanie (udane powoduje, że nie tracimy inicjatywy, oraz poznajemy jakąś cechę wroga)
1poz cięcie/pchnięcie
2poz cięcie/pchnięcie z zamachu (mocniejsze)
3 poz atak w półmieczu (zmniejsza dystans o kateogrię, mocniejsze, przebija pancerz)
4 poz morderczy cios (zablokowany umożliwia wytrącenie/zakleszczenie)
Obron:
0 poz parowanie
1 poz zbicie (łatwiej o przejęcie inicjatywy)
2 poz kontra (odrazu wyporwadzamy cios)
3 poz wyprzedzenie
Cytat: | Maksimum tego, co mogę przyjąć w RPG (ale niekoniecznie grać czy prowadzić Wink) to TRoS. Monastyr ma ciekawy ten rzucik 3k - inicjatywka, atak, obrona - ale im więcej doń jest dołożone tym gorzej. Jeszcze jedna fajna rzecz to punkty przewagi. I tyle. |
To mamy podobne odczucia, z tym, że ja mogę grać w TRoS'a z dużą przyjemnością
Cytat: | Nie oceniam negatywnie sugerując się nazwą lub tematem. Coś takiego możliwe jest po zapoznaniu się z całością Wink |
Wystarczy przeczytać notkę zborczą, choć na p[ewno nie jest to łatwe (kilkanaście stron A4 )
Cytat: | Przy 4+ zawodnikach raczej nie ma czegoś takiego, że sobie przeszkadzają. Jeśli tłukłoby cię 12 dresów to to, że na rundę otrzymywałbyś 8-10 kopów zamiast pełnego tuzina to szczegół przy takiej niewesołej sytuacji. |
Wszystko zależy czy obrońca ma miejsce aby uciekać na moment i walczyć np. z 2 na raz?
A tak na prawdę to 4 wrogów naraz = game over i nie ma sensu robić zasad
Cytat: | 1 para wideł to przeszkoda ale 15 wideł to ściana. No i fechmistrz musi mieć szczęście 15 razy a wystarczy, że jednemu z 15 rolników się pofarci. Tak, czytałem artykuły na ARMA. Jest tam relacja - jeden spryciarz rozkłada całą salę studentów, ale zauważ dysproporcję, studenci to za mało na poziom przeciętnego żołnierza w średniowieczu. |
15 wideł to nawet Wiedźmin nie da rady
Zasady walki z tłumem to inna pra kaloszy
A studenci nie walczyli na śmierć i życie więc nie ma co odnosić się do takich przykładów
Cytat: | Mieszanka "stylów" to nie jest rzadkość. Dobra i strawna mieszanka to jest rzadkość. |
To prawda.
Cytat: | Zapasy - widziałem jak to zrobiłeś.
O ile nie znam się na mieczowaniu to akurat bijatyki nie są mi obce. I mam wrażenie Qbo, że dla Ciebie niestety (a może stety) tak.
Zapasy klasyczne czy w stylu wolnym odbywają się na macie. Są zasady, punktacja, sędziowie takie tam. Ale walka z gościem co nie wie, że to nazywa się "sierpowy" ale dobrze się bije będzie równie bolesne co starcie z bokserem. Liczy się trening i naturalny talent. Jako trening rozumiem zarówno regularne lekcje jak jak i regularne bijatyki dajmy na to w karczmach. Dlatego z "poziomem" walki to bym tak nie upraszczał. |
Odnosiłem się do traktatów w których używano zapasów, lub wyłącznie zapaśniczych (np. Otto Żyda). Wiem, że większość ludzi nie znała postaw, manewrów, itp. Ale na potrzeby gry trzeba to jakoś nazwać
Cytat: | Facet po 5 latach szkolenia się u mistrza szermierki może oberwać od najemnika po 5 latach spędzonych na różnych wojnach, mimo iż najemnik nie zna techniki "długiego ogona". |
Może, równie dobrze na tych zasadach
Cytat: | No i jest coś takiego jak zajadłość - przeciwnik krwawi, ledwie dyszy ale nie odpuszcza - jakby te wszystkie ciosy go nie dotyczyły. Jak to ujmiesz ? |
Sprawa ran to insza inszość, wprowadziłem taki parametry jak Determinacja i Opanowanie, jednak to narazie nie jest tak istotne. Najpierw szkielet mechaniki musi mieć ręce i nogi |
|