arthas40 |
pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 28 Mar 2007 |
Posty: 240 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Ostrowiec Św. |
|
|
|
|
|
|
Królestwa lądowe istnieją. Jeszcze istnieją. Pozornie zjednoczeni ideami Trybunału, prowadzą między sobą konflikty, spory i wyścigi o dobra, terytoria i wpływy na morzu. Poprzez potop, monarchie nabrały ważnej funkcji zaplecza i zaopatrują kolejne atole na oceanie i kolonie w głębinach; same też organizują nowe ekspedycje kolonizacyjne.
To już wiemy...
Potrzeba teraz zrobić kilka królestw bardziej dokładnie, tak, aby każda monarchia była nietypowa i charakterystyczna. W zdecydowanej większości (jeżeli nie we wszystkich) będą nastroje prowodne (ale nie protrybunalskie, bo z tym będzie różnie). Fajnie byłoby zrobić jedno królestwo w totalnym chaosie (wchłonięta jako lęgarnia nag?). Większość królestw zrobiona byłaby na wzór tych zachodnich, garstka może bardziej by się skłaniała ku wschodowi.
Jedno królestwo zrobiłoby się takie typowo techowe (co prawda cała ludzkość będzie na podobnym poziomie technologicznym, ale to by się zrobiło coś na wzór państwa technokratycznego), w którego obrębie byłaby enklawa lądowa Trybunału.
Póki co, to tak polemizuje sam. Jak ma ktoś pomysły, to śmiało piszcie, komentujcie.
Liczę na owocną dyskusję.
Pozdrawiam, |
|