cactusse |
większy pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 16 Sie 2005 |
Posty: 660 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
sil napisał: | Zaklinacze potworów
Zrezygnowałbym jedynie z "kurierów". Uważam, że jazda na takim czymś powinna być czymś zupełnie wyjątkowym. |
Podróż nie musi się odbywać "na oklep". Być może taki "kurier" (uch, troche nieodpowiednie okreslenie) pozwala się połknąć potworowi i w ten sposób przebywa podziemną wędrówke (opuszczenie pojazdu to inna sprawa ). Sądze, że przy takich emocjach, wszystkich "aktywnych" kurierów można policzyć na palcach jednej ręki
Cytat: | Odsłaniane ruiny
Świetny pomysł ze zborami. Myślałem o podobnym wykorzystaniu ruin, ale zainspirowałeś mnie aby dodać do tego więcej tajemniczości. A poszukiwanie następnego takiego miejsca to dobry temat na questa |
Sądze, że można z tym związać wiele zabawnych rzeczy.
Np. istnieje legenda, iż nomadzi podążają za słowem pustyni, a ich droga do nowej stolicy odpowiada kolejnemu znakowi w starożytnym tekście. Jeżeli śledzić ich ruchy przez ileśtam lat, można poznać całą historie Saran / zdobyć przepis na niesmiertelność / etc.
Cytat: | Handel wymienny
Na razie widzę dwa modele:
1. Zcentralizowany: przybysze zostawiają swoje dobra, a w zamian zabierają równowartość z dóbr "na eksport" - podobnie funkcjonowała by wymiana np. przy spotkaniu klanów. |
Lokalne prawa mogą być ciekawe, np. nie wpuszcza się "obcych" na plac, jeżeli nie "zastawią" iluśtam dóbr. Nie wypuszcza się "obcych" z placu, jeżeli nie wydadzą conajmniej połowy pieniędzy z "zastawu" itd.
W takim wypadku znajomości, listy polecające czy chociażby sława byłyby bardzo przydatne w handlu.
Cytat: | 2. Zdecentralizowany: oparty na lokalnej - obowiązującej w mieście i okolicach, ewentualnie akceptowanej w sąsiedztwie - "walucie". |
Well, podręcznikowy cennik mógłby być opisany w różnych walutach, wtedy wiadomo gdzie kupić najlepszą broń, gdzie popularne są wyroby z kości a gdzie złota używa się jako przycisk do papieru
Chociaż to może być pewna przesada ...
Cytat: | Zbliża się termin oddania drugiej konkursowej notki pt. "Kosmologia, metafizyczne podstawy, wierzenia", o czym chcielbyście w niej przeczytać? |
Zamiast straszliwych historii Bogów i ich niesamowitych statystyk, chciałbym poczytać o tych wszystkich "przyziemnych" wierzeniach i zwyczajach.
Jak różni sarańczycy (czy jak ich tam zwać) zapatrują się na śmierć i życie wieczne.
Być moze to zależy od formy zgonu :
- porwała cie zamieć, będziesz sługą pustyni
- zeżarł cię potwór, odrodzisz się jako sługa lewiatana
- padłeś w walce broniąc swoją rodzine, twoi potomkowie bedą tak ginąć przez siedem pokoleń
Jak różni sarańczycy zapatrują się na fatum.
- co przynosi szczęscie (ukatrupienie takiego-a-takiego stwora, śmierć bliskiej osoby, przeżycie zamieci, wsadzenie ostrza broni na noc w piasek)
- co przynosi nieszczęście (przebywanie w towarzystwie starca, zabicie kobiety, zobaczenie pierwszych promieni słońca lub ptaków, spotkanie samotnego wędrowca na pustyni)
Jak różni sarańczycy przeklinają .
Co różni sarańczycy sądzą o centrum całej zabawy, czyli pustyni
- plaga
- nadciagający koniec świata
- boska klepsydra, gdzie piasek Saran na zmiane, zasypuje i odsłania cały świat |
|