Wojewoda |
zerkający na systemy |
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005 |
Posty: 26 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
Jest to pomysł, który siedzi w mojej głowie już od pewnego czasu. Akurat mam trochę czasu na przedstawienie go, a nuż się komuś spodoba. Jest to koncept gry, która IMO nadaje się na Nową Falę. Sprawa wygląda tak...
Istnieje Dolina. Dolina jest otoczona wysokimi i nieprzebytymi górami. Podobno kiedyś była cała zielona, potem jednak nastąpił Kataklizm i do dnia dzisiejszego klimat w niej bliski jest pustynnemu. Jakie to ma jednak znaczenie dla jej mieszkańców? Przecież roboty nie potrzebują tlenu, ani wody.
Dolinę zamieszkują Stalowi Ludzie, czy jak to ci prawdziwi Ludzie lubili nazywać - Roboty. Tych prawdziwych Ludzi nie ma w Dolinie już od dawna, od czasów Kataklizmu. Zdaje się, że oni sami zgotowali sobie ową tragedię, której nie przetrwali. Przetrwały za to ich dzieci, czyli Stalowi Ludzie. Dzisiaj Ostatni Prawdziwy Człowiek jest czczony w Dolinie niczym Bóg. Oczywiście roboty nie znają pojęcia religii, ale pomimo tego, czekają na swojego Mistrza, tego niskiego, siwego człowieka w okularach, który odchodząc w Góry powiedział:
Jeszcze do was wrócę moje dzieci, czekajcie na Dzień Powrotu
Reszta prawdziwych ludzi powymierała wcześniej, przez coś, co Mistrz nazwał "chorobą popromienną". Nikt nie wie, czemu Sztuczne Inteligencje zaczęły przybierać humanoidalne kształty, ani naśladować ludzi. Nie wiadomo, czy było to życzenie Mistrza, czy też Ewolucja Techniczna, w którą Stalowi Ludzie wierzą, lub chcieli by wierzyć.
Ludzie pozostawili po sobie masę różnego, dziwnego sprzętu. Po Katakliźmie, większość owego sprzętu została zasypana, część zaś dotknęła Czerwona Choroba, zwana też w innych czasach rdzą. Najgorsze jest to, że zniszczone zostało Sanktuarium. Miejsce, gdzie mieszkał Mistrz, Ojciec Stalowych Ludzi. On odszedł, żeby znaleźć materiały do odbudowy Sanktuarium. Jego dzieci mu pomogą.
Taki mały wstęp. Jest to ni mniej, ni więcej, gra o osieroconych robotach-archeologach. Przygody, najczęściej będą osnute wokół poszukiwań pozostałości po ludziach. Kolejnym wątkiem jest nieco chora psychika osieroconych maszyn. Tak, właśnie psychika, bo roboty bardzo pragną być tak jak ludzie, nie zauważając przy tym, że dzięki bardzo rozwiniętej AI są już niemal tak samo "ludzcy", jak ich stwórcy. Dlatego będzie tu pole do popisu dla intryg itd. Po za tym myślę nad mechaniką, która by odzwierciedlała umysłowe zdolności takich machin. Szybkie operowanie dużymi liczbami itd. Niedługo kolejne notki ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|