Jagmin |
większy pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2007 |
Posty: 378 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Hobbyton |
|
|
 |
 |
 |
|
Nimsarn napisał: | Przy czym można dokonać tylko tyle sum ile wynosi wartość umiejętność.  |
No i znowu nieporozumienie. Od jakiegoś czasu walczę z nieprecyzyjnością moich wypowiedzi i nadal nic. Pisałem (także Szabel), że Umiejętności są rozkładane na wyniki rzutu kośćmi tak by uzyskać dodatkowe Pentagramu. Nazwałem to "dopełnianiem do 5". Umiejętności NIE OGRANICZAJĄ ilości kości ani Pentagramów.
Co do deklaracji. Mylisz DEKLARACJĘ AKCJI z opisem czynności postaci PRZED WALKĄ. Zauważ, że mimo pozornej zbieżności to z reguły mechanika walki mówi wprost, co jest deklaracją a co opisem czynności. Deklaracja prawie zawsze jest elementem rundy a więc mechaniki. To, że gracz tuż przed ustaleniem inicjatywy powie, że postać wyciąga miecz i szykuje się na spotkanie wroga nie zawsze jest deklaracją gdyż jeszcze walka się nie rozpoczęła. Aby zorientować sie kiedy zaczyna się walka wprowadza się zasady zaskoczenia. Jeżeli zachodzi podejrzenie, że jedna ze stron może być nie świadoma (lub nie w pełni świadoma) ataku najpierw urządza się odpowiednie testy i podejmuje decyzje co strona niezaskoczona robi. W innym wypadku, jeżeli obie strony są świadome rozpoczyna sie pierwszą rundę walki i ustalenie inicjatywy. W podręcznikach wręcz pisze, że deklaracje składane przed kolejnością wynikającą z inicjatywy mogą być ignorowane przez prowadzącego. Osobiście nie chciałbym by nagle wszyscy gracze zaczęli mówić co ich postacie robią przed zakończeniem mojego opisu i wstępu do potyczki. Inną sytuacją jest gdy gracze prowokują walkę w trakcie rozmowy czy innej nie rozpatrywanej w rundach czynności. Wtedy to deklaracja gracza staje się "casus belli".
Innymi słowy nie potrzebnie rozpisujemy się o deklarowaniu akcji. Mój problem polega na mechanice inicjatywy i samej walki. Reszta to prawo pisane słowem MG. |
|