Michap |
przybysz |
|
|
Dołączył: 19 Gru 2007 |
Posty: 8 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Garwo!!! |
|
|
|
|
|
|
@ Magnes
Zapewne, przywołując zasadę regulującą przytoczony przykład, masz rację. Szkopuł według mnie tkwi właśnie w tym "luzie". Zasady interpunkcji owszem są, a jakże, każdy już chyba w szkole podstawowej połapał się co do złożoności języka polskiego, różnie jednak można się nimi posługiwać. Przecinek podległy powinien być moim zdaniem charakterowi, wymowie tekstu (oczywiście z zachowaniem zdrowego rozsądku). Inaczej postawiłbym przecinki w piśmie oficjalnym, inaczej w np. tekście stylizowanym ( na cokolwiek). Sprawa zależy, moim zdaniem, od kontekstu tego co chce się napisać i tego jakbyśmy chcieli aby nasz tekst został odczytany. Pisząc coś, wyobrażam sobie jak odczytuje to publicznie aktor, lub ktoś z dobrą dykcją, potrafiący "opowiadać" tekstem. Miejsce występowania przecinków dobieram tak (oczywiście z zachowaniem pewnych podstawowych zasad) aby tekst zyskiwał pewną "nośność", aby to co usłyszę od mojego wyimaginowanego lektora, lub gdy sam na głos przeczytam napisane słowa, podkreślało opowiadaną historię, pewne jej elementy.
Doprawdy, słyszałem o przypadku, gdzie dwaj korektorzy (ludzie zajmujący się tym dla zawodowo) w tym samy tekście, potraktowali kwestię przecinków diametralnie inaczej. I nie mam żadnych powodów, aby podejrzewać iż było to kłamstwo. Lepszego przykładu na dowolność w tej materii (jakże zresztą zwodniczą) wyobrazić jest mi sobie trudno.
Może robię tu błąd, ponieważ mam tu na myśli literaturę piękną, a czy jest nią, dajmy na to, fragment podręcznika rpg to już zupełnie inne kapcie, aczkolwiek zawsze, jeśli nie jest to niepotrzebne, popieram wzbogacanie i ubarwianie języka.
@ beacon
Znakiem fakultatywnym, to znaczy? Mógłbyś wyjaśnić to sformułowanie, bo nie wiem czy dobrze je rozumiem.
Rąbanie tak, niewątpliwie utrudnia odbiór tekstu, lecz przecinki postawione z gracją, nadają mu jedynie smaku;) |
|