Behir |
pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 14 Cze 2006 |
Posty: 202 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
Sorry, że nie odpowiedziałem wcześniej, ale wczoraj szedłem spać wkrótce po rozmowie z Jagminem, a dzisiaj wyszedłem około 7:30, a wróciłem przed chwilą .
Odnośnie "klasycznych, filmowych" zombie, to mówiłem o nich tylko w kontekście Prometejczyków. Czyli: Prometejczyk to nie zombie. Tyle. W kontekście robienia gry nie mówię o klasycznych zombie, bo ta klisza jest raczej mało... grywalna .
Jagmin napisał: | A żebym pamiętał. Jak Behir się pojawi to napisze. Ja tez tego nie oglądałem. Ale wątpię by było to anime o byciu zombie. |
Zombie Loan. 11 odcinków. Dwójka z trójki głównych bohaterów to zombie .
Natomiast jeśli chodzi o grę. Trzeba odróżnić od siebie dwa terminy. Gra i Odgrywanie. To bardzo istotne, to ma wpływ na etapy rozgrywki. Otóż w pierwszym etapie rozgrywki gra się zombie. To znaczy kieruje się nim jak zwierzęciem. Działa nawet na podobnych instynktach (dodatkowo nie czuje bólu). Mechanicznie trzeba rozwiązać to jakąś tabelką lub pulą punktu odnoszącą się do instynktu. Im niższy instynkt tym bardziej ludzki zombie (tutaj zakładamy, że stopniowo odzyskuje wspomnienia z poprzedniego życia, a nie, że jest tabula rasa). Zombie z wysokim instynktem nie jest w stanie się poświęcić i przyjąć ciosu przeznaczonego dla kogoś innego. Taki bez instynktu (ludzki) może to zrobić, bo wie, że na niego to mało wpływa. Zresztą, tego mogą wymagać nawet kontrakty (o nich dalej).
Po fazie gry, kiedy mamy już ludzkiego zombie, wchodzi odgrywanie. Czyli cały ten symulacjonistyczny crap z immersją na czele (nie, żebym coś do tego miał, właściwie sam lubię poodgrywać postać, ale zaznaczam po prostu wejście pewnych elementów "na stół"). Czyli problemy natury etycznej itd. W sumie to jak kogoś nie pociąga wizja gry, a tylko odgrywanie, to może przyśpieszyć cały proces (ci od kontraktów złapali zombiaka i dostarczyli mu odpowiednią ilość mózgów, żeby zmądrzał). Wiadomo, że ludzki zombie już nie za bardzo będzie chciał konsumować szare komórki, co nie? Niestety, jeśli nie je mózgów, to następuje powolny regres. Czyli powrót do stadium zwierzątka. Oczywiście można temu zaradzić. Podpisać kontrakt. Kontrakty zobowiązują. Jak wypełnia się zobowiązanie, to nie trzeba jeść mózgów (i może dostaje się jakieś powery, zależnie od kontraktu). Kiedy termin kontraktu ma się ku końcowi, można go przedłużyć, lub podpisać nowy (jak się dowiem jak działają klucze w tej grze, gdzie doświadczenie otrzymuje się za konkretne rzeczy, to to może działać na podobnej zasadzie: wypełniasz kontrakt, dostajesz doświadczenie, ergo rozwijasz się; nie wypełniasz, musisz żreć mózgi). |
|