Behir |
pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 14 Cze 2006 |
Posty: 202 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
Zacznę od dość prostego stwierdzenia, że wymieniany wcześniej przez Jagmina Promethean nie jest grą o zombich . Przede wszystkim nie pasują do pierwotnej definicji, po drugie, dopóki nie używają mocy, wyglądają jak normalni ludzie (dla postronnych). Po trzecie, już sama ich "nazwa klasyfikacyjna" to Prometejczycy. W nWoD są też zombie, o to nie trzeba się martwić .
Jagmin napisał: | Podaj mi grę RPG, w której startujesz jako bezmózgie stworzenie (mówię o postaci gracza a nie samym graczu). Jak chcesz odgrywać zombiego na początku swej kariery? Cel może i szlachetny ale nierealny. Podałeś przykład odwrotnego rozumowania niż w RPG. Najczęściej z czasem postacie graczy stają się tak potężne (lub słabe), że przechodzą pod kuratelę MG. Gracz musi mieć maksimum swobody w kierowaniu swoją postacią by MG mógł to skutecznie ograniczać. A tak MG musiałby na siłę wymyślać czemu zombie gracza odbiega od bezmózgiego schematu zachowań. |
Ale czemu ma wymyślać na siłę? Prosta równość BG zombie myślą = NPC zombie myślą (jednostka: jak zjedzą odpowiednią ilość mózgów).
Zresztą, myślę, że jeśli mechanika takiej gierki byłaby rozsądnie zrobiona (Szabel odłóż te sztony ), to byłoby całkiem fajnie. Na początku stwór działający pod wpływem najbardziej pierwotnych instynktów (atakowanie najsłabszych w grupie, ucieczka przed źródłem tego, co może zabijać itd.), a potem coraz rozsądniejszy i coraz bardziej wzdraga się przed zabijaniem i pożeraniem mózgów.
Możnaby też zrobić, że im bardziej ludzki zombie, tym bardziej ludzko wygląda (najpierw przestaje się rozkładać, potem poszczególne rzeczy się łatają^^)... A jak ktoś nie ma nic przeciw jednego motywu z mangi, to dla tych myślących można wprowadzić kontrakty^^.
Jagmin napisał: | Zmierzam do stwierdzenia, że granie zombi przypominałoby raczej zabawę tamagotchi. Startujesz od jajka i dokarmiasz pupilka by był zadowolony i uczył się nowych sztuczek. Pytanie tylko czy gra w opiekę nad niepełnosprawną postacią jest cool? |
A jak dla mnie to startujesz od głodnej bestii pożerającej to, co nie jest w stanie przed nią uciec, a potem właśnie, po etapie "jem wszystko co się rusza", przychodzi kolej na lepszą zabawę . Wpasowanie się znowu do społeczeństwa, ustawienie sobie kontaktów z innymi inteligentnymi zombiakami, może w końcu zajęcie się tymi zombiakami, które stanowią zagrożenie w jakimś stopniu (na przykład jest ich za dużo i ludzi zaczynają niepokoić zniknięcia).
Moim zdaniem pomysł fajny (tzn. gra mądrzejącymi zombiakami).
Ps. Ale najpierw muszę podreperować honor i wreszcie dopisać rodzaje scen do Znaku Ciszy^^. |
|