Reinhardt_Wyrd |
zerkający na systemy |
|
|
Dołączył: 20 Sie 2005 |
Posty: 12 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
beacon napisał: | Ja stawiam na własne pomysły, starając się (w zależności od klimatu gry) stawiać na realizm, lub szybkość i prostotę. Generalnie jednak staram się jak najmniej czerpać od innych. |
Hehe, a ja dla przykładu odwrotnie. Staram się jak najwięcej dowiedziec o różnych istniejących mechanikach i teoriach na ich temat. Powiem więcej, gdybym znalazł pewne rozwiazania które szczególnie by mi się podobały, bądź pasowały by do danego sysemu, bezwstydnie bym się na nich wzorował.
Bądź co bądź w tworzenie rpg bawi sie masa ludzi i większosć pomysłów została już wymyślona w takiej formie lub innej. Często pozostaje jedynie(a raczej aż) te pomysły poukładać dopasować doszlifowac, odrzucić.
O problemach z oryginalnością w tworzeniu mechaniki przekonałem się szybko.
Już na początku mojej przygody z wfrp zacząłem tworzyć swoje wariacje i mechaniki, jednym z moich 'świetnych i oryginalnych' pomysłów był rzut na rany zamiast pktów żw. (np 0-1 rana lekka 3-4 zwykła 10 śmiertelna) modyfikowany przez broń, wytrzymałość itp.
Zanim zacznie się śmiać chciałbym przypomnieć że byłem wtedy młody i naiwny, żeby nie powiedzieć głupi, a z rpg znałem praktycznie tylko warhammera. Po wstukaniu w net 'systemy autorskie' ku mojej grozie i przerażeniu przypadkiem znalazłem niemal identyczne rozwiązanie (chyba w FUDGu). Marzenia o oryginalności prysły i się nie wróciły.
Teraz wolę najpierw dobrze przejrzeć pomysły innych ludzi niż na nowo wymyślać koło. Dopiero później zastanawiam się nad czymś nowym bądź twórczą przeróbką znalezionych pomysłów. Koniec końców i tak uważam ze rpg to produkt użytkowy a nie dzieło artystyczne*, a w produkcie użytkowym ważniejsza jest użyteczność (która częściowo wymaga sprawdzonych rozwiązań) niz oryginalność na siłę (hej, zróbmy oryginalny samochód, z kwadratowymi kołami!)
* oczywiście system tworzony bardziej dla siebie i własnej satysfakcji może być spokojnie traktowany jako sztuka (dla sztuki). W przypadku produkcji bardziej komercyjnej.. pewnie wzbudzi ciekawość ale na dłużej się nie przyjmie.
PS Chodzisz do Albamy? Bo jakos Cię nie kojarzę...
Dodane:
Cytat: | Pokaż mi jakąkolwiek, a powiem Ci do czego jest podobna... |
Wszystko jest do czegoś podobne. Wszystko jest ze wszystkim połączone. Nie ma czegoś takiego jak tworzenie*. Jest tylko kreatywne (mniej lub bardziej) przetwarzanie i niekreatywne kopiowanie.
Nie zmienia to faktu że masz racje. Nie warto robić nowej mechaniki tylko po to zeby robic mechanike, jeżeli po zrobienu okazuję się ze i tak ktoś to zrobił. Lepiej najpierw zobaczyć na czym się stoi.
*Przy czym to co ewentualnie byłoby nabliższe tworzniu i tak nazwałbym raczej poznawaniem/oświeceniem (a więc czynnością odtwórczą) niż tworzeniem... |
|