Prabar_Hellimin |
zerkający na systemy |
|
|
Dołączył: 16 Gru 2008 |
Posty: 15 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Sumin; powiat Brodnicki |
|
|
|
|
|
|
squid napisał: | System przypomina mi Spelljammera... Albo Crystallicum. Albo Dark Heresy. To znaczy, mamy dobrych ludzi i złe demony i inną magię, a wszystko dzieje się w kosmosie. Wszechświat jako jeden układ planetarny (OK, dziwny układ) - moim zdaniem nic szczególnego, bodajże w Firefly akcja też dzieje się w jednym duuużym układzie. Jeżeli postacie poza niego nie wylatują, to tak, jakby reszta nie istniała. |
Pewnie moje opisy są niejasne, a więc będę musiał je poprawić. W Małym Świecie nie ma 'dobrych ludzi, żłych demonów i innej magii'.
'Mroczni' to nie do końca 'demony'. To istoty wyrwane ze swojej rzeczywistości. Gdy pojawiają się na jakiejś planecie, to są tak samo (albo i bardziej - w końcu wszyscy chcą ich pozabijać ) zdezorientowani, jak mieszkańcy. Nie są źli z deklaracji, tylko próbując się odnaleść, wyrządzają szkody.
Nie ma 'dobrych ludzi'. Zamieszkują w końcu kilka państw, na różnym poziomie rozwoju, z różnymi bolączkami i różnymi priorytetami, niejednokrotnie walczą między sobą.
Napisałęś, że planety są niewyróżniające się. Zasugeruj więc, w jaki sposób mają się wyróżniać, według Ciebie. Wybacz, ale one nie miały być ciekawsze od tych z Star Wars. Po pierwsze: bo nie mam większego pojecia o SW, poza to, że byli tam jacyś rycerze Jedi, Imperium i Republika. Po drugie dlatego, że to wizje cywilizacji - przykładowych.
Jeżeli ktoś miałby prowadzić grę w Małym Świecie, to i tak by nawciskał własnych, jednak musi wiedzieć jak mniej-więcej mają wyglądać. Zatem mamy główną siłę (może nieco niefortunnie nazwaną Imperium), kilka sił przciwnych (oporna na podbicie konfederacja i sprytnie wyrwani z niewoli Halanidzi), cywilizacje neutralne (na przykłąd skłóceni mieszkańcy Lakkuara i Frui) i nie mające pojęcia o reszcie (Sangelanie). W innym świetle są wyświechtani starożytni, przodująca technologicznie Urethia i podobnie zaawansowani Halanidzi, konfederacja, Imperium i Takan, którzy nieco wyprzedzają naszą technologię, oraz zacofani Sangelanie.
Fakt, ten świat to w zasadzie sztuka dla sztuki, choć miło by było, gdyby jednak ktoś z niego korzystał. Zamierzam poprowadzić (za miesiąc, może dwa) sesję na forum, żeby wszystko wyszło w praniu.
O mechanice więcej będzie, jak będę miał więcej czasu. |
|