squid |
zerkający na systemy |
|
|
Dołączył: 15 Sty 2008 |
Posty: 25 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Toruń |
|
|
|
|
|
|
@ Omlet: Podane przez Ciebie gry różnią się od siebie: w 7th sea grasz, bo jest heroiczne i możesz grać Jackiem Sparrowem (albo lubisz Roll&keep). W Monastyr - bo lubisz ponury, realistyczny klimat, walkę z inkwizycją itp.
Jeśli uznajemy, że istniejące gry nam nie odpowiadają, możemy tworzyć inne, ale one muszą rozwiązywać problemy istniejących. Natomiast Mały Świat - jak dla mnie to trochę sztuka dla sztuki, podejście "napiszmy sobie grę" Żebym chciał w niego zagrać, musi mieć coś, w czym będzie lepszy od innych gier - chociażby świetną mechanikę. Albo świat z doskonałymi pomysłami na przygody. Albo możliwość stworzenia postaci, której nie zagram w innym systemie.
Jak dotąd ma parę niewyróżniających się planet (które np. w star wars funkcjonowałyby świetnie, bo tam najważniejszy jest klimat filmów, Jedi i Moc, a nie fascynujące światy, jak w Diunie), do tego historię świata (bez większego wpływu na rozgrywkę - chyba, jeśli się mylę, P_H może mnie poprawić) i atakujące świat demony (OK, mamy wrogów do systemu, ale to jeszcze za mało).
Gdyby to było fantasy, to wiedziałbym tyle, że mamy kilka skłóconych królestw, atakujące orki albo Chaos i legendę o stworzeniu świata. Jeśli nie pojawią się dalsze pomysły (settingowe lub mechaniczne) - oryginalne, ciekawe, przykuwające uwagę - to powstanie taki sobie Heartbreaker sf. |
|