autorskie.wieza.org

Nivellen Pelori · przybysz

Craven... :]

Cóż... ileż ludzi na ziemi tyleż zdań na tę samą sprawę... :]

Może jedynie na swoją obronę przytoczę przykład...

Tłumaczenia Władcy Pierścieni na język polski...

Kiedy czytasz przekład Marii Skibiniewskiej bądź Marii i Cezarego Frąca... czujesz, że nazwy pasują do otaczającego nas świata prozy... budują klimat...

Natomiast zagłębiając się w przekład pana Łozińskiego, ręce opadają... zamiast pan Underhill mamy pana Podgórka... a Kurchany zamieniają się w Mogilne Kopce...

No ale jak już mówiłem, każdy może mieć własne zdanie...

Byćmoże dla Ciebie nazwy "działaja" tylko w sposób prrzez Ciebie przedstawiony...

Nivellen Pelori

Zuhar · większy pożeracz systemów

Nazwa jest istotna, ale to nie ona buduje otoczkę. Chwytliwa nazwa nie zastąpi dobrego systemu. Dlatego nazwę powinno wybierać się na końcu. Niech odzwierciedla system, a nie go zastępuje.

Craven · większy pożeracz systemów

Poza tym nie porównujmy tłumaczenia nazw, które wszędzie się przewijają do nazwy.

Nivellen Pelori · przybysz

... Zuhar ... jak najbardziej masz rację ... bo cóżto byłby za system. w którym pluszowe misie byłyby członkami tajnej organizacji Ręka Nieuchronnej Śmierci ...

... merytoryka i nazewnictwo jak najbardziej musi iść w parze ...

... Craven ... Dlaczego? Heh... przecież obydwie te rzeczy pełnią taką samą funkcję ... poztaym to był tylko przykład ...

Craven · większy pożeracz systemów

Nivellen Pelori · przybysz

Czyli rozbijamy się o słowa... heh... :]

Craven · większy pożeracz systemów

Cóż. Moim zdaniem różnica ogromna.

Nivellen Pelori · przybysz

Tego się nie da zaprzeczyć... ale jak już pisałem... wiele jest zdań na jeden temat... więc nie ma sensu forsować swoich poglądów ... każdy przecież może patrzeć z innej perspektywy... inaczej łapać chwile ... impresjonizm myślowy ... :]

Very Happy

Kutak · zerkający na systemy

Tytuły? Łoboże- patrze się na treść i nazywam. Zależnie od treści, sposobu gry, ewentualnych dodatków tytuł stylizuje raczej na zabawny, może jakaś aluzja czy coś, co już powinno budować klimat. Czyli gra o rzezaniu goblinów (którą pisze 3 godzine i jestem blisko końca) to Ultimate Gobbo Killer itd. Proste i logiczne:)

Gerion · zerkający na systemy

Prozac, spojrz tylko, ile to luda się wysila na bycie cool i trendy ;-D Nawet w pożal się boże grach fabularnych. Co raz to ktoś z angielskim tytułem wyjeżdza, jakby się polskiego wstydził, albo w życiu do słownika synonimów, albo (apage satanas!) frazeologicznego, nie zajrzał...
No ale co się dziwić. W pierwszej lepszej uliczce, na badziewnych sklepikach wysmarowane głupie, angielskie nazwy... Że to niby w Europie my są. Ręce opadają.

Gerion

Szabel · większy pożeracz systemów

Erpegis · chodzący wśród autorek

Theotech: dość łatwe, nie? Poza tym, brzmi nieco obco, a to tutaj ważne.
Misjonaż - bo przewidziałem, że kiedyś korekta gier RPG powinna sięgnąć dna. czyli poziomu, gdzie będzie błąd w tytule. Zdecydowałem się poświęcić dla dobra ludzkości.
Kraj czterech bóstw: od czterech bogów żywiołów aktywnych w tym świecie. Łupanka z liceum.

Z projektów na tapecie:
9787 - każda podróż międzygwiezdna trwa dokładnie tyle sekund. Jest przepełniona strachem i mrokiem.
Po śmierci Światła - to jest mniej więcej Pendragon Noir. Tylko że nie. Teraz to jest setting do d20, gdzie Feniks, bóg światła został zabity a bohaterowie i większa część ludności zniknęli w ciągu jednej nocy.
No i projekt najaktywniejszy:
1)Misjonaż II
2) Pięść Marksizmu
3) Legenda 4 kręgów i kangura.
4) Wyczyn z zaczynu.
5) Złomowy Szinobi, Disco Ronin
Czyli druga część Misjonaża. Tym razem skupiam się na kilku innych grach, przeważnie poświęconych tematyce nindziów.
Plik nazywa się Cingciangciong, ale to robocza nazwa i do mnie nie trafia. Razz

Virus · zerkający na systemy

Ciekawe zagadnienie te nazwy. Osobiście dostaje dreszczy jak poraz kolejny czytam o jakiś Alotah, Thorinach i innych t, krgdh itp. Równie boleśnie odbieram anglojęzyczne eksperymenty. Jeśli system ma w realiach odniesienie do angielskiego to nazwa w tymże języku przejdzie, inaczej śmieszne mi się to już wydaje.
Osobiście uwielbiam zabawy z językiem polskim i wszelkie neologizmy. Nazwy typu niuchacz, rączka itp zdecydowanie bardziej mi leżą niż Karthor wielki itp. Wiem, że to nie bezpośrednio z tematem jest związane (bo nie psizę już tylko o nazwie systemu) ale w sprawie nazw polecam tłumaczenie Ucznia Skrytobójcy. Wszystkie postaci są tam ochrzczone od charakterystycznych cech czy elementów, np. Bastard Rycerski. Proste i skuteczne. Jako przykład głupoty i denerwowania ludzi podaję Śmierć Bogów, przez pierwsze sto stron ropaczliwie starałem się zapamiętać, te wszsytkie nazwy.