gobelek |
zerkający na systemy |
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006 |
Posty: 18 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Radom |
|
|
|
|
|
|
Revolver-zmieniłem trochę moją wypowiedź po to, by pokazać, co tak naprawdę miałem na myśli. Linux to nie tylko klon unixa, to również ogromne ilości oprogramowania typu gnu, otwarte licencje i wolne kody źródłowe...
Zastanawia mnie, czy opatentowanie druku przez Gutenberga sprawiłoby, że wszyscy drukarze musieliby płacić jego firmie do końca życia. Moim zdaniem nie-powstałaby taka swoista "linuksowa" wersja maszyny do druku, bo takie byłoby zapotrzebowanie wywołane właśnie dążeniem do wolności informacji. Nie sądzisz?
Dlatego argument, że coś pochodzi z czegoś innego nic dla mnie nie znaczy-fakt pozostaje faktem, że o prawa autorskie zarówno do internetu, jak i do linuksa nikt się nie upomina.
Aha, mała dygresja-z tego, co doczytałem, sytuacja prawna samego unixa też nie jest do końca rozstrzygnięta. Kod źródłowy często zmieniał właściciela, by w końcu cała sprawa trafić mogła do sądu-caldera, nowy właściciel kodu pozwał ibm`a, zaś novell (pierwotny właściciel kodu unixa) w toku postępowania stwierdził, że sprzedaż kodu nie obejmowała praw autorskich (wtf?). Tak samo zakończył się spór między novellem, a twórcami bds, które zostało wtedy uznane za wolne od roszczeń.
revolver napisał: | Ręce opadają |
Heeej, trochę dystansu, przecież to tylko dyskusja ;] Ja cieszę się z każdej możliwości wymiany myśli i na pewno Twoje słowa dały mi wiele chwil szlachetnej zadumy, za co niniejszym dziękuję Jeśli z Tobą było inaczej, zaś w moich postach znajdujesz jedynie bełkot-no cóż, przykro mi, na drugi raz postaram się być bardziej twórczy
Jeszcze małe wtrącenie:
revolver napisał: | Chłopie...całe szczęście, że tego typu poglądy podzielają niemal wyłącznie ludkowie w wieku 15-20 lat z reguły pracą nieskalani. |
Ew. stare dziady pracujące nad tym, by informacja pozostała wolna i darmowa, jak choćby rzesze maniaków gnu czy programistów nowych dystrybucji linuxa. |
|