|
| Gasnące Słońca - gra planszowa |
|
|
Wysłany: 00:20, 25 07 2008 |
|
|
combicritter |
chodzący wśród autorek |
|
|
Dołączył: 17 Paź 2006 |
Posty: 58 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
Aktualnie pracuje nad planszówką w świecie „Gasnących Słońc” i potrzebuje rady w kilku kwestiach.
Świat GS zapewne każdy zna. Jeżeli nie zapraszam do lektury:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Krótki opis:
Gracze wcielają się w liderów głównych frakcji: wielkich rodów (Li Halan, Al. Malik, Hawkwood, Decados, Hazat), Patriarchę Kościoła Wszechświatowego i Konsula Ligi Kupieckiej.
Gra toczy się na planszy przedstawiającej znane światy. Planety dzielą się na kilka typów i każdy z nich dysponuje inną pulą zasobów. Planety połączone są ze sobą systemem wrót gwiezdnych, przez które gracze poruszają się flotami statków kosmicznych.
Za uzyskane zasoby gracze mogą rozbudowywać floty i wojska planetarne, rozwijać się technologicznie, handlować, utrzymywać wojska, korzystać z wynalezionych technologii itp.
Akcja gry toczy się w okresie wojen o tron gdzie obowiązki Imperatora przejmował regent wybierany spośród szlachty wielkich rodów na 10 letnią kadencje (10 tur gry). Gra kończy się gdy Regent ogłosi swoje pretensje do tronu i przez okres 3 kadencji utrzyma planetę Byzantium Secundus – stolicy imperium. Wygranym w grze jednak nie musi być nowo ogłoszony Imperator a gracz, który uzyskał największą liczbę punktów:
- za tytuł Imperatora Znanych Światów – 5pt.
- dominacja technologiczna – 2pt. dla gracza, który wynalazł największą ilość technologii.
- dominacja terytorialna – 2pt. dla gracza kontrolującego największą ilość planet.
- dominacja gospodarcza – 2 pt. dla gracza, który uzyskuje największe przychody ze swoich planet.
- dominacja militarna – 2 pt. dla gracza, który posiada największą ilość legionów oraz statków kosmicznych.
- dominacja polityczna – 1pt. dla gracza, który najczęściej był obierany regentem.
- dominacja rodowa – 1pt. dla gracza, który posiada największą ilość arystokratów.
- dominacja ekonomiczna – 1pt. dla gracza, który zgromadził największe zapasy zasobów.
- utrzymanie własnego homeworlda – 1pt.
- beatyfikacja – 1pt. za każdą krucjatę.
- obrońca ludzkości – dla gracza kontrolującego pod koniec gry Stygmatę -1pt. (punkt naliczany tylko gdy symbioty nie wydostały się poza Stygmate).
Regent przez okres, na który został obrany może:
- ustanowić nowe prawo
- usunąć istniejące prawo
- nadać tytuły imperialne
Regenta wybiera się poprzez głosowanie, każdy gracz ma jeden głos. W przypadku gdy żaden kandydat nie otrzyma większości regent pozostaje ten sam na następną kadencję. Głos można oddać tylko na przedstawiciela jednego z wielkich rodów.
W grze uczestniczy także patriarcha, który może:
- ekskomunikować graczy za konkretne działania
- ustanawiać prawa
- usuwać prawa
- ogłaszać krucjaty
- nadawać tytuły kościelne
Konsul to przedstawiciel Ligi. Nie może ona wypowiadać wojen a także zajmować planet bez zezwolenia regenta ale posiada ona ogromny zasób technologii oraz pieniędzy, dzięki którym może wchodzić w układy z innymi graczami. Liga posiada także przywileje handlowe (niskie stawki podczas wymiany zasobów) oraz możliwość wynajmowania wojska.
Główne zadania graczy to powiększanie swoich domen o nowe planety, zyskiwanie władzy politycznej i militarnej, rozwój technologiczny, walka z symbiotami, demonami oraz przeciwnościami wynikającymi z losowych zdarzeń. Dyplomacja w grze przewiduje zawieranie sojuszy, umów handlowych, wypowiadania wojen, szpiegostwa i wielu innych.
Mam nadzieję, że przynajmniej minimalnie przybliżyłem obraz gry.
Mam kilka problemów:
1) Jak rozwiązać system walki planetarnej? Teraz zasady przewidują takie sytuacje: na planecie gdzie przebywa jakaś ilość legionów dokonywana jest inwazja. Każdy legion posiada dwie statystyki: Siła oraz Lojalność. Statystyki te modyfikowane są przez kilka czynników:
- technologię.
- cechy frakcji
- udział w walce arystokraty.
- fakt ekskomuniki jednego z graczy (w takim przypadku lojalność legionów spada o jeden).
- przynależność danej frakcji do sekty religijnej.
Legiony zadają sobie nawzajem obrażenia od siły odejmując siłę atakującego (siła ataku i obrony może być różna np. przez użycie technologii która tylko zwiększa siłę na czas obrony). Legiony pobite zdejmuje się z planszy a pozostałe zostają na planecie do następnej tury gdzie walka toczy się dalej. Jednak przed nią wykonuje się testy lojalności dla każdego legionu wykonuje się rzut k6. Wynik mniejszy od lojalności oznacza, że legion przeszedł na stronę wroga (ah ten niezdecydowany plebs). Tak toczy się wojna na planecie przez kilka lat aż na planecie nie zostanie ani jeden legion przeciwnika. W trakcie można dosyłać posiłki i bombardować planetę z orbity. Przez okres wojny nie można wykorzystywać zasobów planety.
Dodatkowym utrudnieniem jest to, że dany typ planety może „za darmo” utrzymać niewielką ilość legionów (w zależności od jej typu) za każdy następny trzeba płacić jednym żetonem żywności co rundę.
- Planety pustynne, wodne i jałowe nie utrzymują żadnych legionów.
- Planety tropikalne i arktyczne utrzymują jeden legion.
- Planety ziemskie utrzymują dwa legiony
- Planety miejskie utrzymują trzy legiony.
Czy taki system będzie sprawny? Da się go jakoś uprościć? Zależy mi na małej losowości.
2) System pozyskiwania zasobów. Teraz jest tak: Gracz kontroluje planetę, która może wytworzyć surowce lub żywność. W tej turze decyduje się na żywność i bierze z puli żeton. W następnej może zdecydować się na surowce. Ograniczeniem jest tu rodzaj planety:
- Planety pustynne wytwarzają energię.
- Planety wodne wytwarzają żywność
- Planety tropikalne wytwarzają żywność lub surowce
- Planety arktyczne wytwarzają energię lub surowce
- Planety ziemskie wytwarzają energię, żywność lub surowce
- Planety miejskie generują „Fenixy”
- Planety jałowe nic nie wytwarzają.
To jakie planeta może wytwarzać zasoby zaznaczone jest na planszy gwizdkami odpowiedniego koloru.
Czy taki system jest prosty? Jak byście go ułatwili?
3) Myślę nad wprowadzeniem współczynnika autorytetu dla graczy. Negatywne działania (wojna bez powodu itp.) obniżały by ten współczynnik a pozytywne zwiększały. Autorytet miałby wpływ na zdarzenia losowe (bunty, nagrody itp.).
Czy to potrzebne? Czy wprowadzać taki ogranicznik „moralności” dla graczy żeby na dziko nie bili się jak barbarzyńcy?
Opisałem tylko cząstkę gry. Pytania mile widziane. Więcej problemów wkrótce.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zetony zasobów
[link widoczny dla zalogowanych]
Typy planet
[link widoczny dla zalogowanych]
Żeton legionu (tutaj legion Bractwa Wojennego - statystyki i wyglad legionów się zmieni)
[link widoczny dla zalogowanych]
Karta Ekskomuniki
[link widoczny dla zalogowanych]
Karta Embargo |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez combicritter dnia 07:44, 25 07 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
Wysłany: 11:42, 25 07 2008 |
|
|
combicritter |
chodzący wśród autorek |
|
|
Dołączył: 17 Paź 2006 |
Posty: 58 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
Re: Ninetongues.
Na stworzenie własnego świata poświęciłbym kilka miesięcy pracy a wynik byłby niemal identyczny jak już stworzony GS. Jestem wielkim fanem Diuny oraz świata GS, który posiada wszystko czego fan jak ja potrzebuje. Poza tym nie ma żadnej gry planszowej czy karcianej, w świecie GS, który wg mnie jest świetny i nadaje się do przeniesienia na wszystkie platformy rozrywki. Tak jak fani StarCrafta czy WarCrafta tworzą RPG/planszówki/karcianki w tych światach tak ja chcę stworzyć grę w moim ulubionym świecie.
Poza tym GS najbardziej nadaje się do gry polegającej na rozgrywce dyplomatyczno – politycznej i grę tworze głównie dla swoich znajomych, którzy łakną takiej rozgrywki :].
Re: Jagmin
Miałem podręcznik ale się rozleciał głównie przez to, że zmieniłem zasady. Teraz mam setki plików tekstowych z luźnymi myślami, projekty graficzne i chce to stworzyć – zsynchronizować żeby móc zrobić całość dlatego piszę tutaj.
Wygodniej jest mi pisać o konkretnych aspektach bo ktoś kto ma pomóc przeczyta je i będzie zainteresowany innymi wątkami z aspektem związanymi.
Różne drogi wygranej powodują, że gracze nie skupiają się tylko na aspekcie militarnym ale także politycznym. Wprowadzenie Ligi i Kościoła do rozgrywki politycznej miało na celu utworzenie zależności pomiędzy graczami.
Liga posiada, przynajmniej na poczatku ma monopol na transport miedzy gwiezdny (ala Diuna) oraz większe możliwości technologiczne i handlowe. Ma także ograniczone pole rozwoju ponieważ bez zgody regenta (czyli pośrednio rodów) nie może przejmować planet czy wypowiadać wojen.
Kościół ma wielki wpływ na wielkie rody ponieważ patriarcha wprowadza prawa (którego sekta zależna jest od większości sekt w znanych światach, a sektę na planetach określają sekty ich przywódców, czyli automatycznie polityka patriarchy jest uzależniona od polityki większości rodów). Prawa piętnują inne sekty i pomagają własnej. Więc jak widzisz tu także rozgrywka polega na dyplomatycznym lawirowaniu ze szlachtą czy ligą (bo jak kościół ma bronić się przed heretykami bez pieniędzy i współpracy technologicznej).
To sprawia że gracze nie skupiają się na podboju ale na uzyskaniu jak najlepszych sojuszy, umów i snuciu intryg. Dodatkowo muszą przewidywać zmiany w układzie sił i planować nowe posunięcia.
Do tego dochodzi aspekt jednoczący - walka z symbiotami (siła) i demonami (teurgia, główna domena kościoła).
Gdybym rozbił Kościół i Ligę na konkretne frakcje osłabił bym je i gra nie miała by sensu.
Mówisz o uzyskiwaniu wśród kościoła i ligi wpływów a najciekawszym tego sposobem są pertraktacje z żywym graczem.
Konkretnie frakcje kościoła i ligi są ukazane w następujący sposób:
Każdy lider przynależy do jakiejś sekty mającej zalety i wady. Po części sekta do jakiej gracz należy definiuje sposób gry np. Ród wyznający idee Sanktuarium Wieczności skupia się na walce obronnej gdyż religia zabrania im atakowania. Jednak w obronie nie maja sobie równych (tłumacze to zbawiennym wpływem teurgi medycznej oraz bezwzględnemu zaufaniu do Sanktuarium przekładającej się na lojalność)
Patriarcha ustala prawa dotyczące wiernych (np. dany wynalazek jest herezją, atakowanie danej planety jest grzechem lub wpływa na społeczeństwo gry jak rasistowska polityka względem obcych zmniejsza lojalność na kilku planetach.). Oznacza to że patriarcha ma realny wpływ na działania innych graczy. Sam jednak nie stanowi potęgi militarnej aby mieczem zmusić ich do posłuszeństwa (chociaż taki scenariusz też jest możliwy np. grając patriarchą Świątyni Avestii :])
Patriarcha nadaje tytuły kościelne, które dają możliwość dowodzenia specjalnymi jednostkami kościoła jak legiony Inkwizycji czy Bractwa Wojennego. Posiada do tego broń masowej zagłady jaką jest ekskomunika :]
Gracze zależni są od władzy kościelnej poprzez prawo oraz pomoc w walce z demonami/symbiotami a kościół uzależniony jest od graczy, którzy zapewniają jego bezpieczeństwo, siłę militarną oraz są narzędziami w interesach.
Podobnie jest z ligą, jej główną funkcją jest robienie interesów na graczach, którzy potrzebują najemników (którymi dysponuje tylko Liga), dodatkowych zasobów czy transportu gwiezdnego. Sama Liga bez szlachty się nie obejdzie bo gdyby nie sojusze z regentem (regentem może przecież być każdy z rodów) to Liga mogła by pomarzyć o nowych zdobyczach terytorialnych. Zaletą Ligi jest jej odporność na Kościół :]. Wiec i tu zapala się światło z kim warto trzymać bardziej? Z Ligą czy kościołem.
Do tego wybory regenta – każdy ma głos, Liga i Kościół również i o ich głosy głównie się walczy.
Sztuczny gracz czy mechanika by tego nie rozwiązało bo tylko człowiek jest chytry i zachłanny :]. |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez combicritter dnia 13:04, 25 07 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Wysłany: 14:10, 25 07 2008 |
|
|
combicritter |
chodzący wśród autorek |
|
|
Dołączył: 17 Paź 2006 |
Posty: 58 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
Re: Maverick
Przecież nie robie gry na rynek. To, że dla Ciebie będzie to porażka nie znaczy, że ja i moi kumple nie będziemy się dobrze bawić :]. Pisze po to by uzyskać konkretną krytykę albo pomoc.
Re: Jagmin
W pierwotnych założeniach przy niedostatku graczy (akurat u mnie 5-7 graczy to standard) zasady zakładały, że najpierw gracze wybierają rody a 6 i 7 gracz Ligę i Kościół. Ograniczały się one wtedy to kilku rzeczy:
Liga:
- wymiana handlowa
- wynajem wojska
- wynajem transportu
- sprzedaż technologii
Kościół:
- losowanie co 10 lat nowej karty prawa
- automatyczne nakładanie ekskomuniki na grzeszników
- „sprzedaż” tytułów kościelnych dające możliwość prowadzenia specjalnych jednostek
Tyle tylko, że zasady nigdy nie sprawią, że taki NPC będzie arbitralny, może dochodzić do sprzecznych wyników np. Patriarcha, który pochodzi z sekty Świątyni Avesti wprowadza prawo dyskryminacji tej sekty, a w przypadku Ligi, trzeba było by pisać stos zasad dotyczących kiedy kto może się wymieniać, kupować, tworzyć nowe tabele wpływów, karty a tego chce uniknąć. Może jakieś propozycje jak to rozwiązać?
Mi osobiście wydaje się, że Kościół i Liga maja potężne wpływy ale są na tyle ograniczone, że każdy ród może spokojnie z nimi konkurować. Zresztą nie wyobrażam sobie jak miało by działać na przykład polepszenie stosunków z Przewoźnikami a pogorszenie z Najemnikami skoro i tak nad wszystkim czuwa Konsul i Przywódcy gildii. Wewnętrzna struktura Ligi jest bardzo stabilna.
Z Kościołem może jest trochę inaczej ale w grze reprezentowane jest to tym, że Patriarchat może należeć do wszystkich z sekt (dlatego gracz, któremu zależy na graniu np. Patriarchą Ortodoksyjnym będzie się starał do zwiększenia siły tej sekty nadając graczom przywileje jeżeli są Ortodoksyjni). Jeżeli komuś zależy na tym aby inna sekta urosła w siłę stara się ograniczyć władzę innych sekt wpływając na regenta (który ma wpływ na kościół swoimi prawami), innych graczy (którzy kontrolują sekty swoich planet).
Kościół i Liga sama nie poradzi sobie z symbiotami i demonami bo nie posiadają wystarczającej siły militarnej.
W pierwszych zasadach każda z planet miała swoją katedrę i na każdej można było ustalić sektę, legiony wyprodukowane na tych planetach walczyły na zasadach swoich sekt ale system ten był zbyt skomplikowany i uprościłem go do sekty lidera frakcji.
Oczywiście zasady jak grać bez Ligi i Kościoła jako żywych graczy muszą się znaleźć. |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez combicritter dnia 14:11, 25 07 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|