Craven |
większy pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 15 Sie 2005 |
Posty: 673 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
No to wreszcie i ja się wypowiem.
W znacznej mierze podzielam zdanie Zuhara. Większość autorek to kolejne fantasy, ze zmienionymi nazwami. Jest tego tak dużo, że na dłuższą metę potrafi zniechęcić do czytania kolejnych systemów (przyznam, że dotyczy to m.in. mnie, najczęściej nie mam już nawet ochoty dawać systemowi szansy po wstępie z poda znaku "w krainie Keiwlokoc" albo "23 nowe rasy i 124 umiejętności").
Kolejny nurt, który może jest ciekawy, ale błędnie (IMO jak cały post oczywiście) nazywany autorkami są mini-pomysły na kampanie, które ciekawe i nietypowe są, ale nadają się na te 1-2 przygody lub kampanię.
Są też autorki przesadnie pokręcone. Byle ku oryginalności. Efekt - grywalność zerowa, szansa na poczucie świata zerowa...
Zdarzają się jednak systemy, które są wyjątkowe, bo opierają się na jednej lub kilku CIEKAWYCH, niekoniecznie ORYGINALNYCH ideach. Takim był Wolsung, który ponadto wskoczył w puściutki obszar steampunka, Noir ze swym klimatem będacym kompilacją sprawdzonych elementów (Matrix, Dark City, Fifth Element, Final Fantasy i kilka innych). Wreszcie nie pomnę nazwy, ale ostatnio na forum pojawiła się pierwsza rzecz od miesięcy, która wywołała u mnie dreszcz autentycznego zainteresowania i cieakawości - mówię o systemie, w którym niejako Ziemia potraktowała ludzi jako zarazę (super inteligentni ludzie, schrony, larwy, mutacje itd). Jest też chyba nigdy nie ujawnione Arch-Inverte, które mimo bycia pure-fantasy, jest szalenie ciekawe i oryginalne. Wreszcie jest pure-fantasy Crystalicum (to nie autorka coprawda), które jednocześnie ma wiele nowych dla naszych polskich RPGów elementów, które jednocześnie nie są niczym rewolucyjnym (bo pochodzą z Planety Skarbów czy Final Fantasy).
Da się. Tylko sądzę, że tworzący te systemy nie siedli do nich z pomysłem "Zrobię coś czego nie było!" albo "Zrobię coś totalnie oryginalnego!".
Sam tworząc pure SFa, jestem w tej komfortowej sytuacji, że takich systemów brakuje, żeby nie powiedzieć że nie ma u nas. Tworząc go nie myślę o wyjątkowości. Myślę o daniu narzędzia do dobrej rozrywki. Dlatego bez skrępowania czerpię od lepszych od siebie, by było FAJNIE, a nie ORYGINALNIE. To drugie przychodzi w nagłych pomysłach, z czasem w całości może się ujawnić...
Tworząc RPGa należy myśleć, na czym nam zależy - na zaspokojeniu własnych zapędów twórczych, wyjątkowości, czy dostarczeniu fajnej, grywalnej gry.
Uff... Rzekłem |
|