|
Ja jakiś czas temu robiłem bitewniaka, a bardziej skirmish pod świat Naznaczonych. Chodziło trochę o prostrze zasady walki, które były by grą, ale także można by ich użyć do rozgrywania większych batali w przygodach (takie wsparcie autorskiego rpg). Narazie zasady są, choć nie były dokładnie przetestowane, najgorzej jest z jako takim balansem, to istny koszmar. To czym będzie się grać to pół biedy, czy proxy, czy też figórki do innych gier. |
|
|
|