Nimsarn |
pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 13 Sie 2005 |
Posty: 240 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Z buszu! |
|
|
|
|
|
|
Brawo Cactusse
Mnie się pomysł podoba - ma w sobie lekkość
Co do gnomów:
Gnomy
- porzucone zabawki bogów
- iskra boża - co pewien czas gnomy wpadają dziwny stan ożywienie w trakcie, którego w ciągu kilkudziesięciu minut są wstanie wyliczyć wzór na dowolny układ planetarny, zbudować maszynę parową do podróży w czasie lub dziesięcionogi pojazd do zrywania jabłek
I co z tego, jeśli po upływie określonego czasu zaczyna działać, właściwy dla tej rasy defekt - nagle stają się ociężałe, apatyczne i nic nie pamiętają, co się z nimi działo w okresie uniesienia (wspomniana przez ciebie amnezja połączona z apatią), przez co ich genialne konstrukcje pozostają nie dokończone.
Z tych powodów poszukują towarzystwa członków innych ras by, choć część ich geniuszu została utrwalona (towarzyszący gnomowi muszą się liczyć z serią odpowiedzi na listę pytań gnomo pod tytułem: Jak i w ogóle, co ja zrobiłem? - miłe to nie jest ).
Z mechanicznego punktu widzenia myślę, że można by gnomom każdorazowo na okres pobudzeń przypisać zmienną pulę automatycznych sukcesów. Oczywiście tylko w dziedzinach tzw. umysłowych. – zaznaczam, że na mechanice FATE się po prostu nie znam
Pozdrawiam
Nimsarn |
|