Magnes |
ciągle nie ma czasu |
|
|
Dołączył: 10 Sie 2005 |
Posty: 1940 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: wiocha na Śl. |
|
|
|
|
|
|
(a, dwa razy kozie śmierć, kontynuuję, najwyżej pójdzie stylem żółwia, taktyką ślimaka)
Magnifico i Lars odnieśli wrażenie, że czas zawisnął w miejscu, zupełnie jak biedny prawie-jak-człowiek na kładce. Chwilę marudził, zastanawiał się, aż nagle z trzaskiem ruszył do przodu. To trzasnęła jedna z gałęzi, do których przymocowane były liany, na których wisiał Magnifico. Most wygiął się w literkę V z trzymającym się kurczowo krawędzi (zdodał się tyle podciągnąć na lianach) Magnifico pośrodku. Po jednej stronie jest gnom Lars, a po drugiej grupka obszarpanych osobników otacza w ciemności gdakającą cicho kurę.
Osobnicy jakby wyczuli, że czas ruszył z miejsca rzucili się wszyscy na raz na kurę, zderzyli się głowami i padli ogłuszeni na ziemię. Kura dalej gdacze.
|
|