Ninetongues |
degustator autorek |
|
|
Dołączył: 03 Lis 2006 |
Posty: 117 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wawa |
|
|
|
|
|
|
Tak coś czułem że ten temat jest o mnie, jak tylko przeczytałem tytuł... -_-
Może trochę stary temat, ale nie omieszkam sprostować:
1 - Nie znoszę mangi i staram się unikać jej elementów za wszelką cenę. I... Cholera nie udaje mi się. Nie wiem dokładnie gdzie popełniam błąd, ale już parę osób zwróciło na to uwagę. Myślę że głównie chodzi o kanony. Jak coś jest fantasy, a nie zgadza się z kanonem, i jest "kolorowe" to musi być mangowe... Hm. Zgadzam się, że moje obrazki wyglądają różnie, a cell shading to nienajlepsza technika malowania cyfrowego, ale to się zmieni.
Zdecydowanie natomiast nie widzę tej rzekomej "mangowości" świata. Jeśli już używamy komiksowych odniesień, to bardziej przyrównywał bym go do europejskiej szkoły komiksu [Lanfeust (tylko mniej komedii), Armada (tylko więcej SF), Poszukiwanie Ptaka Czasu itp. itd.).
2 - Że nie ma SF? Hm. Może rzeczywiście ostatnio zbyt mocny nacisk kładę na fantasy. Ale całość dzieje się w odległej przyszłości, świat jest gigantyczną maszyną zbudowaną przez nieznaną rasę "bogów", mamy inny wymiar będący "pamięcią wszechświata", a "magia" nie istnieje poza wierzeniami prymitywnych szczepów.
Każda "moc" Szermierzy, czy w ogóle wykorzystanie "Esencji" jest do pewnego stopnia wyjaśniane racjonalnie, nie na zasadzie "rzucam kulę ognia" tylko kontroluję "interfejs" Arche, aby użyć rośliny zwanej "Krzewem" oplatającej całą Arche pod ziemią, żeby oplątać przeciwnika...
Nie ma tam Demonów, chyba, że za takie uznamy obce rasy, nie ma realnego panteonu bóstw wspierających graczy... Używa się na Arche szkoujących czasem technologii i zaawansowanej genetyki, urządzeń antygrawitacyjnych, a pojęcia takie jak ciążenie, sztuczne słońce i księżyce obowiązują na co dzień. Jest sporo technik psychologicznych, hipnozy, pranie mózgów, a społeczeństwo nie ma "średniowiecznej" mentalności. Wspólny język to tessgański, będący odległym potomkiem mieszanki języków ziemskich, z angielskim na czele.
Zdecydowanie potwierdzam więc, że Arch Inverted ma być grą Science Fantasy, a świat najbliżej byłoby porównać do "Whorla" Gene'a Wolfe'a, lub "Tytanu" Johna Varleya.
Z fantasy biorę motyw podróży, przygód i jakiejśtam "mocy" którą można władać, a z SF koncepcję świata. Elementy fantasy mają umilać i upraszczać odbiór świata.
3 Farvus - też udzielałem się na Concept Art. Mam tam swój sketchbook do którego powoli wracam [nick Lovelock], i nigdy nie miałem żadnych problemów z obsługą, ani nie twierdziłem, że jestem nieomylny.
W całej mojej krótkiej forumowej historii zwiedziłem może z osiem różnych For [na jednym jestem moderatorem], i tylko na Lastinn wystąpiły jakiekolwiek scysje.
Kwestia podejścia. Uważam, że na Lastinn nie napisałem nic, czego miałbym się wstydzić. Reklama jest reklamą, a każdy punkt "programu" mojej partii mogę argumentować, co też tam czyniłem. Nie sądzę żeby ktokolwiek o dobrej woli, kto przeczyta dokładnie post po poście ową dyskusję mógł powiedzieć że "obrażam rozmówców" albo że jestem jakimś tam "trollem".
Naprawdę nie jestem "wzdęty".
Ale robię ten system sam. Trzeba być twardym i pewnym siebie, żeby nie złamać się pod naporem krytyków.
Pozdrawiam |
|