Shakaras |
degustator autorek |
|
|
Dołączył: 10 Maj 2007 |
Posty: 163 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Szczecin |
|
|
|
|
|
|
Moje doswiadczenie z lukami jest raczej komediowe.
Moj kolega kupil kiedys zwykly luk, taki nic szczegolnego w sklepie.
Moze z dwa razy z niego strzelalem(bylo to dawno chyba z 5 lat temu), kolega strzelal czesciej.
Pojechalismy na festiwal slowian i wikingow w Wolinie. Tam szybko pokonal nas miodek pitny - no bylismy naprawde wstawieni.
I w tym upojeniu, natrafilismy na konkurs strzelecki ;/
Postanowilismy rzecz jasna brac w nim udzial, trzeci kolega stal za nami trzymal flaszki z miodem, a mysmy strzelali - mialem problemy z zaladowaniem, strzala mi spadala, organizator byl zalamany. Ale na trzy strzaly trafilem trzy razy 5. Kolega natomiast nie trafil ani razu, podejrzewam, ze on nie widzial celu... |
|