Omlet |
większy pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 27 Lis 2007 |
Posty: 449 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Dynia |
|
|
 |
 |
 |
|
Nimsarn - TAK, w aerotechu przegięli Ale jeszcze nie tak strasznie jakby się mogło wydawać - w końcu to oldschoolowa planszówka Widziałeś może zasady tworzenia statków w Transhuman Space - w tej fabularce policzenie parametrów jednostki kosmicznej jest bardziej pokręcone niż konstrukcja mechów w Battletech
Co do latania - chodziło mi o dość jasne zasady dotyczące walki w kosmosie, bo fakt, sam lot to jakby opisywać podróż dyliżansem przez pustynię, nawet jeśli w danej grze nie ma technologii krio...
Combicritter - w Mass Effect jeszcze nie grałem, ale wiem o co chodzi, Star Trekiem gardzę O First Contact już gdzieś pisałeś - masz to może jeszcze? W każdym razie kojarzy mi się to ze starą dobrą książką Gateway - Brama do Gwiazd Frederika Pohla. Można to znaleźć w większości bibliotek, często się pojawia w antykwariatach. W ramach ciekawostki dodam jeszcze, że na podstawie tej powieści powstała jedna z pierwszych porządnych przygodówek na PieCa, nawet gdzieś ją miałem...
Magnes, Craven - Co do gry opartej na UFO - fakt, mechanika wyśmienicie nadaje się do implementacji czy to do erpega, czy planszówki zbliżonej do Dooma / Descenta. BSG też nie znam, erpega też miałem, też wywaliłem. Chyba czas zacząć walczyć z awersją do seriali
IMO gra powinna być logiczna na tyle, na ile nie będzie to godzić w płynność i przyjemność płynącą z rozgrywki. Ucieczka w pseudonaukę w każdym przypadku gdy nie wiemy jak coś mogłoby działać, albo gdy nie chcę nam się poczytać jakby można to alternatywnie rozwiązać, to pójście na łatwiznę... |
|