Musiek |
przybysz |
|
|
Dołączył: 26 Cze 2008 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
Otóż chciałbym zakomunikować, iż mimo przeciągającego się coraz bardziej terminu ukończenia naszej gry udało nam się już w dość prowizorycznych warunkach przeprowadzić larpa i rozegrać pierwszą sesje. Jako, że reperkusjami tych wydarzeń nie było rozrzucenie pokrwawionych kawałków naszych ciał po okolicy, to myślę, że tak źle nie było.
Larp, którego akcja toczyła się na polach, niedaleko lasu, w okolicach zapadłej wiochy, zwanej Czułowem(pod Tychami) i okraszony jakżeż tajemniczą nazwą "Lądowanie w Czułowie" rozgrywany był na kanwie nader twórczej historii o rozbiciu testowego śmigłowca Federacji Południowej na terenie wioski Czułów, znajdującej się na terenie krateru. Otóż uchwalono reformę zwiększającą podatki nakładane przez Federacje na jej lenno - Ostrawę. Garnizon Krakowski wysyła więc śmigłowiec(swoją drogą jest to nowy model, odbywający pierwszy oficjalny lot) ze swoją delegacją do czeskiego miasta, w celu przekazania owej reformy. Ta delegacja to major - służbista, wierny komunistycznym ideałom, oddany służbie Federacji, kapral, medyk - wieszcz, zafascynowany niekonwencjonalnymi badaniami(szczególnie interesują go niezbadane anomalia genetyczne krateru), kapral, pilot, zafascynowana swoją pracą, która na wieść o możliwości oblatywania nowej maszyny, dołożyła wszelkich starań, aby dostać tę pracę i szeregowiec, ochroniarz, będący szpiegiem VRP, mającym przejąć plany reformy. Na pokładzie śmigłowca następuje awaria, pilot zmuszona jest do awaryjnego lądowania. Cała sytuacja jest efektem sabotażu medyka, który za pomocą mocy wieszcza spowodował defekt w tym rejonie, aby zbadać czułowskie formy życia( nie wie o tym reszta załogi). Na miejscu żołnierze spotykają się z miejscowymi mutantami, z których jeden chcę odlecieć razem z wojskiem i "pozwiedzać świat". Mutantom przewodzi szaman będący wyzwolicielem, który w dużym stopniu zatracił świadomość i zapomniał większości swych mocy. Czuje jednak nadejście wielkiego zła - innego wieszcza (medyka) i chce go zabić.
Na tym terenie znalazło się też dwóch kozaków, jak zawsze szukających kogoś, do ograbienia, czy oszukania. Handlują swoim tandetnym towarem, starają się oszukać i jedną i drugą stronę, samemu wynosząc zysk. Kozacy uciekając wojsku(i kradnąc przy okazji jego zapasy, gdy żołnierze walczyli z mutantami) dotarli do wioski miejscowych odmieńców, gdzie ustawili się, jako nowi szamani, w nocy skradli co uznali za wartościowe i uciekli w stronę Zaporoża, wszystkie mutanty zginęły w walce z wojskiem. Major zginął, zabity przez sabotażystę. Medykowi udało się przebadać miejscowe formy życia i przywrócić śmigłowiec do życia, bez wzbudzenia podejrzeń, wtedy jednak został zabity przez agenta V RP. Kapral, pilot zapadła na tajemniczą chorobę powodującą odmładzanie organizmu, została jednak wyleczona przez medyka. Sabotażysta dopiął swego i z reformą w kieszeni i panią pilot(która wówczas miała ok.11 lat, bowiem proces przywracania wieku następował powoli) u boku przebył z zapasami jedzenia, które ukrył w skrytce, w helikopterze do V RP, gdzie zyskał należytą nagrodę.
Sesja natomiast odbywała się w realiach Łodzi, gdzie gracze przedzierając się, przez tony odpadków, doznając ciągłych uszczerbków na zdrowiu, spowodowanych brakiem jakichkolwiek standardów higienicznych i broniąc się przed ulicznymi oprychami doprowadzili do upadku pewnego kupca, zdobywając( i częściowo tracąc, chwilę później) jego podejrzanie duży majątek, pomagają tajemniczemu przybłędzie, który okazuje się próbą, przygotowaną przez właściciela miejscowego klubu Ahmeda, który zdaje się być nieobliczalnym świrem, bądź wieszczem technochaosu( jedno z drugim, jak najbardziej się nie wyklucza, który testuje naszych graczy). Finałem machinacji Ahmeda jest doprowadzenie do spalenia, przez graczy klubu, a podczas pożaru jeden z wieszczów, niemalże ginie i pół żywy leży w paraliżu. Drugi natomiast dostaje od Ahmeda polecenie zbadania tajemniczego przedmiotu.
Kruk powinien wkrótce wrzucić zdjęcia z Larpa, no i oczywiście jesteśmy ciekawi wszelkich opinii. |
|