Wysłany: 16:23, 06 02 2006 |
|
|
beacon |
Administratore |
|
|
Dołączył: 10 Sie 2005 |
Posty: 1843 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa/Lublin |
|
|
|
|
|
|
Ponieważ SHOSA ruszyła się, że tak powiem
ONA ŻYYYYJEEE!
Głównie za sprawą pewnego forumowicza, który zadeklarował chęć współtworzenia i grania w nią, stawiam ten temat. Chcę tutaj na bieżąco informować o tym, co się dzieje z systemem i jak sytuacja wygląda.
Wpis #1
Koncepcja SHOSy powstała dawno. Przeszła liczne burze mózgów, metamorfozy i cholera wie co jeszcze. Jednak udało się. Nareszcie. Nareszcie postanowione zostało o co tak na serio w tym chodzi.
Któregoś wielkiego dnia odezwał się do mnie znajomy. Powiedział, że czytał te szczątkowe informacje na temat systemu, które znalazły się na stronie internetowej i jest zainteresowany współpracą. Bomba. Ok. W końcu i tak miałem zamiar pisać ją dalej. Ale dzisiaj facet mnie zaszokował. Powiedział, że rozegrał sesję i ekipie się podobało. Grali… ludźmi. Tak. Ten facet to Jackal. Stał się on moim partnerem na drodze do ukończenia systemu. Mamy pewne odległe plany, ale na razie nic o nich nie powiem. Ot co. Prawo moje takie.
Przejdźmy jednak do sedna. Jak SHOSA powstała. Generalnie pomysł wyewoluował z idei superbohaterskiej autorki. Parę haseł i zdań i ruszyła machina (nieoceniony głos forumowiczów, którzy zasugerowali victorianę i parę innych rzeczy). Siadłem do mojego niezawodnego PeCeta i zacząłem pisać. Powstał wstęp, powstała uproszczona, niezbalansowana wersja mechaniki i opowiadanie. Potem jednak pojawiły się dylematy. Czy pójść w stronę heroic-steam, czyli coś na kształt pulp, czy może bardziej w kierunku personal-horror, punk. Tutaj postanowiłem inspirować się innymi Twórcami. Dać graczom wybór. Albo wybiorą wersję heroiczną, albo zbliżoną do noir.
Poza tym Jackal podsunął mi jeszcze jeden pomysł. Dlaczego w sumie nie grać w SHOSę ludźmi. Każdy z nas oglądał, albo chociaż czytał o Sherlocku Holmesie. Tych, których porywały jego perypetie powinien usatysfakcjonować fakt, że tego typu scenariusze z powodzeniem rozgrywać można w tym systemie. Czemu nie postawić Graczy po drugiej stronie. W związku z tym postanowiliśmy opracować zasady umożliwiającą grę w taki właśnie sposób. Powinno to jeszcze bardziej poszerzyć spektrum możliwości SHOSy.
Świat. Tutaj nie dokonaliśmy znaczących zmian. W dalszym ciągu gra się w Europie na przełomie XIX i XX wieku. Ten okres historyczny daje szeroką gamę możliwości i elementów świata. Zresztą – pozwala kreować świat naszego ukochanego nurty – steapunku! W końcu SHOSA pochodzi od Super-Heroes Of Steampunk-Age.
Przejdę jednak do właściwej treści moich dzisiejszych wywodów. Konwencja. Na tym polu toczyło się najwięcej sporów i debat. Czy pójść w stronę typowego heroica w nieco innym otoczeniu (epoka wiktoriańska), czy też personal-horror. Aby dopasować się tak do wielbicieli tak jednego nurtu, jak i drugiego, postanowiliśmy dać Wam wybór. Zamieścimy wskazówki, które pozwolą Wam przeciągnąć SHOSę na wybraną przez was stronę. Swe odzwierciedlenie powinny jednak mieć przede wszystkim w narracji i odgrywaniu, niekoniecznie w mechanice, chociaż ta często „pamięta konwencję za MG”. Cóż to oznacza. A nic innego niż to, że jak gracz ma 5 HP to łatwo go zabić i będzie stronił od walki, a jak ma 50 to już co innego. Tak to wygląda na przykładzie. Mam nadzieję, że to dość prymitywne porównanie rozjaśni nieco kwestię.
Tak więc, drogi Misiu Gry. Jeśli już chcesz grać w SHOSę, jeśli już naradziłeś się z towarzyszami jaką konwencję chcecie grać, to przed Tobą stoi najtrudniejsze. Złapanie klimatu. Ale nie martw się. Już niedługo ujrzysz dwa opowiadania, które pozwolą Ci dokładnie poczuć różnicę między tymi konwencjami. |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beacon dnia 12:56, 23 09 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|