beacon |
Administratore |
|
|
Dołączył: 10 Sie 2005 |
Posty: 1843 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa/Lublin |
|
|
|
|
|
|
Jakoś mnie ta konwencja nie przekonuje. Nie lubię, kiedy w klasycznej grze gdzie każdy ma swoją postać stawia się bohaterów bezpośrednio przeciwko sobie. To uzasadnia takie niefajne metody jak mordowanie się na wzajem we śnie.
Nie wiem też, jak MG miałby się nie domyślić, kto jest tym złym, gdyby ten chciał składać poufne deklaracje o tym jak to podkrada innemu bohaterowi coś z jego ekwipunku itd. W efekcie cała ekipa dośc szybko by się połapała, kto jest zdrajcą i cały rdzeń systemu się sypie.
Innymi słowy - nastawianiu bohaterów przeciwko sobie i robieniu jakichś konspiracji w grze o klasycznej budowie mówię nie. |
|