cactusse |
większy pożeracz systemów |
|
|
Dołączył: 16 Sie 2005 |
Posty: 660 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
revolver napisał: |
Takie ma być właśnie "Elysium"...
ma być czuć zapach formaliny i chłód kostnicy.
Bo wszyscy jesteśmy już martwi od srodka.
Tylko jeszcze o tym nie wiemy |
Hmm, Plagiat Warning - Chad Underkoffler ze swoim horrorowatym rpg "Dead Inside" był wcześniej
Nie wszystko musi być takie straszno-straszne. Ja np. lubie te zabawne, amerykańskie młodzieżowe horrory, niektóre z nich nieźle trzymają w napięciu. Na forum Forge widziałem propozycje mechaniki do rpga, która idealnie nadawała się do symulacji takich horrorów. Nazywało się toto "Last Man Standing".
Wyglądało to mniej więcej tak :
- Głównym celem gry było przeżyć jak najdłużej (a najlepiej do końca)
- Za ryzykowne akcje, lub działania w stylu "rzeczy których w horrorach nie powinno się robić" dostawało się odpowiedni bonus.
- Co jakiś czas gracze po cichu typowali który z bohaterów będzie następną ofiarą.
- MG brał pod uwage głosy graczy oraz zdobyte bonusowe punkty, i zazwyczaj "wygrana" postać dosyć szybko ginęła w jakiś baaardzo niesympatyczny sposób.
- Gracz którego bohater zginął, "przechodził" do obozu mg, mógł odgrywać npców, potwory, zagrożenia, lub pomagać mg w kombinowaniu przeciwko pozostałym przy życiu śmiałkom (ahh, słodka zemsta ).
Ciekawe czy przy takiej "zabawie" udałoby się uzyskać horrorowaty klimat / napięcie , bez uciekania się do "sztuczek psychologicznych,specyficznej narracji i tematów oraz środków przekazu które poruszą nawet takich twardzieli jak zawodowi gracze" |
|