mkstarosta |
zerkający na systemy |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2006 |
Posty: 39 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
beacon napisał: | Wyobrażałem sobie przykładową sesję Beszamelu. Czy coś takiego mieści się Twoim zdaniem w konwencji:
Bohaterowie graczy wpadają do karczmy, której właściciel dodaje jakichś tajemniczych składników do potraw. Wkrótce okazuje się, że stosuje zakazaną magię do sporządzania posiłków. Co zrobią drużynowi agenci sanepidu?
? |
No pewnie! Scenariusze Beszamelu bardzo często będą się rozgrywać w karczmach - nawiedzonych karczmach, karczmach na wygasłym wulkanie, karczmach pełnych wampirów a nade wszystko w karczmach, gdzie karczmarz robi coś podejrzanego... gotuje ludzkie mięso, używa wspomnianej przez Ciebie zakazanej magii, zmusza skrzaty by dla niego gotowały etc. etc.
Ma się rozumieć na karczmach się ten świat i konwencja nie kończy! Równie dobrze można się bawić w politykę, wojnę czy odkrywanie nowych lądów. Co kto lubi.
Cytat: | A generalnie - myślę, że gra będzie całkiem ciekawa. Czy, gdyby Beszamel nie wygrał, zamierzasz wydać go jakoś inaczej? I czy piszesz podręcznik, czy tylko klepiesz notki na czas? |
Piszę podręcznik. I choćby dlatego zostanie on wydany. Nie mam zamiaru wklepać z głębi mojej hobbiciej duszy 450 tysięcy znaków świetnej gry a potem walnąć to do szuflady bo przegrałem konkurs.
Ale jeszcze nie przegrałem! W ostatnim etapie Inne Pieśni straciły kilka punktów. Wiele się jeszcze może zdażyć. |
|